Witold Sadowy


Aktor, dziennikarz, felietonista, kronikarz teatralny.


Aktor, dziennikarz, felietonista, kronikarz teatralny. Jeden z pionierów życia teatralnego Warszawy po wojnie.
 
Karierę aktorską rozpoczynał w roku 1945 debiutując rolą Florisa w dramacie Maeterlincka "Burmistrz Stylmondu" na scenie pierwszego warszawskiego Teatru m.st. Warszawy przy ul. Zamoyskiego 20, gdzie dziś jest Teatr Powszechny. Grał w Teatrze Polskim, Miejskich Teatrach Dramatycznych, Teatrze Nowym, Nowej Warszawy, Ateneum, Klasycznym, Studio i Rozmaitości. W ciągu 50-ciu lat spędzonych w służbie Melpomeny spotkał się na scenie z tej miary aktorami co Mieczysława Cwiklińska, Mira Zimińska, Ludwik Sempoliński, Janina Romanówna, Jan Kreczmar, Leokadia Pancewicz-Leszczyńska i Wojciech Brydziński.
Jego pamiętne role to między innymi Chłopiec z deszczu w "Dwóch Teatrach" i Jan w "Żeglarzu" Szaniawskiego, Młody Mącki w "Żołnierzu królowej Madagaskaru" - Tuwima, Oktaw w "Nie igra się z miłością" - Musseta, Walentyn w "Dwóch panach z Verony"Poeta w "Tymonie Ateńczyku" - Szekspira, Albin w "Ślubach panieńskich" - Fredry, Marchbanks w "Candidzie" - Shaw'a, Olivier w "Szczęśliwych dniach" - Pugeta, Włodek w "Teorii Einsteina" - Cwojdzińskiego, Adaś - tytułowy "Szatan z siódmej klesy" - Makuszyńskiego, Dziadzio w "Żabusi" - Zapolskiej i Żewakin w "Ożenku" - Gogola. Ze sceną pożegnał się w roku 1989 grając austriackiego Feldmarszałka w "Gałązce rozmarynu". 

W roku 1999 Związek Artystów Scen Polskich uhonorował go tytulem członka zasłużonego. Na początku lat 80-tych rozpoczął współpracę z "Życiem Warszawy" gdzie drukował swoje teksty o teatrze, a potem także w "Życiu Codziennym", "Słowie", "Expressie Wieczornym" i w wychodzącym w Nowym Jorku "Nowym Dzienniku". Obecnie związany jest z "Gazetą Wyborczą" i "Życiem na gorąco". 
Jest autorem trzech książek o teatrze: "Teatr, plotki, aktorzy" (1994), "Za kulisami i na scenie" (1995) oraz "Ludzie Teatru" (2000) wydanych przez Oficynę Wydawniczą RYTM. 
 


A oto głosy prasy i opinie o książkach Witolda Sadowego: 

"Książka Witolda Sadowego "Teatr, plotki, aktorzy" jest wspominkową monografią teatrów warszawskich pierwszego powojennego dziesięciolecia. Sadowy sam aktor (pamiętny Chłopiec z deszczu w "Dwóch Teatrach" Szaniawskiego) patrzy na teatr tamtych lat okiem zakochanego, co mu jednak ujmy nie przynosi, bo przecież i lata były niezwykłe i teatr wtedy był niezwykły. Zarzucają mu młodsi, że idealizuje. Twierdzę, że nie! Kręciłem się wtedy po teatrach, po próbach, za kulisami i też mam w pamięci atmosferę uniesienia i zapału, towarzyszącą wskrzeszeniu polskiej sceny po latach okupacji. Sadowy był współtwórcą tego teatru ale i obserwatorem ludzi. Dużo w jego wspomnieniach charakterystyk i ocen kolegów, nie zawsze pełnych zachwytu. Czego się jednak zanegować nie da, to galerii znakomitości. Co premiera to same tuzy. Dlaczego nie ma takich dzisiaj?" - IBIS, "Gazeta Wyborcza", 24 lutego 1994

"Książka Witolda Sadowego ocala od zapomnienia artystów i rzemieślników teatralnych. Ludzi znanych ze sceny, jak i tych nie znanych szerszej publiczności, ludzi zza kulis. Ocala też od zapomnienia przedstawienia i atmosferę .... Barwny język, pełna humoru anegdota, życzliwie podana plotka i żywa narracja sprawiają, że książkę czyta się przysłowiowym jednym tchem. Trzeba powiedzieć, że książka nie tylko ujawnia prawdziwy talent pisarski świetnego aktora i felietonisty, ale też wypełnia właściwie puste miejsce w naszych zapisach historii życia teatralnego stolicy w najwcześniejszym okresie powojennym". - Temida Stankiewicz- Podhorecka, "Życie Warszawy", 1 marca 1994. 

"Takich tłumów dawno nie notował warszawski Klub Księgarza na Rynku Starego Miasta. Tematem wieczoru okazały się wspomnienia zza kulis Witolda Sadowego, popularnego w swoim czasie aktora scen polskich, nadto felietonisty i zapalonego podróżnika, kolekcjonera teatralnej anegdoty, aby nie powiedzieć ... plotki ... Znany przez długie lata czytelnikom dawnego "Życia Warszawy" - Sadowy był kimś, kto niejako etatowo żegnał na jego łamach swych scenicznych kolegów. Dziś kontynuuje swoje pisanie okołoteatralne na łamach "Naszego Życia Codziennego" ...." Barbara Kazimierczyk, Polska Zbrojna, 26 stycznia 1994. 

" .... Witold Sadowy zrobił psikusa historykom teatru. Zapisał i udokumentował (dziesiątki, dziesiątki nazwisk) początki teatralne tuż po wyzwoleniu. Operuje przedewszystkim własną pamięcią, ale także przywołuje recenzje i informacje prasowe. ... Niezwykła to - uczciwa i wartościowa książka ..." - Andrzej Bar, "Głos Poranny", Łódź, 20 lutego 1994. 

"Po sukcesie swojej pierwszej książki "Teatr, plotki, aktorzy" - Witold Sadowy przedstawia nam częśc drugą wspomnień "Za kulisami i na scenie". Zabrałem się do lektury z zaciekawieniem i niecierpliwością. Oto bogata panorama teatru warszawskiego od lat 50 do późnych 80. Autor prowadzi nas za kulisy, częstuje anegdotami, skrupulatnie opisuje przedstawienia odwołując się ciągle do przeszłości i do mistrzów sceny, którzy przeminęli. Jest wiernym kronikarzem teatru, ale niebeznamiętnym. Nie stroni od ocen kontrowersyjnych.
Dlatego książka jest ciekawa. Sadowy pisze bardzo subiektywnie, z pasją. Z pasją, która przechodzi często w gorycz. Opisuje bezlitośnie wszystkie blaski i nędzę naszego zawodu. Wielkość i małość środowiska. Bardzo ciekawa książka, czytałem ją jednym tchem."  - Andrzej Łapicki - Prezes Związku Artystów Scen Polskich 1995. 

Ocalić od zapomnienia
"Ukazała się kolejna książka: "Ludzie teatru. Mijają lata, zostają wspomnienia" autorstwa Witolda Sadowego, aktora, kronikarza życia teatralnego Warszawy, znanego także z wielu  publikacji prasowych. To już trzecia pozycja tego autora poświęcona ludziom sceny. Tyle, że w odróżnieniu od poprzednich, ta ma formę encyklopedyczną. Hasła osobowe ułożone są tu alfabetycznie. Nie ma to jednak nic wspólnego z "suchą" informacją wypełniającą zazwyczaj biogramy w tego typu kompendiach. Książka Witolda Sadowego aż kipi od emocji, jest napisana żywym językiem.
Barwne portrety zarówno tych największych mistrzów sceny, jak i ludzi teatru mniej znanych, a także i tych całkowicie już dziś zapomnianych, autor kreśłi z wielkim temperamentem i wielką miłością do teatru. Są tu nie tylko aktorzy, reżyserzy, dyrektorzy tetarów, ale i śpiewacy operowi, tancerze, a także ludzie niezupełnie bezpośrednio związani ze sceną, jednak zasłużeni dla teatru. ...." Cultural kalejdoscope - spotkania z Warszawą. 1, 2001.

WITOLD SADOWY nadal bardzo aktywnie włącza się w nurt życia artystycznego, spotyka się ze swomi czytelnikami, zasiada w jury imprez kulturalnych. W roku 2001 był jurorem prestiżowej nagrody aktorskiej - "Feliksy Warszawskie" ufundowanej przez pana Feliksa Łaskiego z Londynu. Współpracuje z Teatrem Dramatycznym im.Adama Mularczyka w Filadelfii, którym kieruje obecnie żona zmarłego przed pięciu laty artysty - Zofia Mularczyk i Grzegorz Górski.